Nie mam pomysłu na tytul
Cześć kochany syneczku,
Mama przed chwilą Cię uspila i ma chwilę żeby napisać dla Ciebie kilka wspomnień. Za tydzień skarbie kończysz pół roku. Pół roku... bardzo dużo i bardzo mało. Wazysz 7.5 kg, masz 74 cm wzrostu i dwa najpiękniejsze zeby na świecie. Ostatnio nie możesz spać w nocy, budzisz się co godzine. Mama się o Ciebie troszkę martwi bo nie wiem co jest tego powodem i niestety sama jestem niewyspana, więc brakuje mi troszkę sił. Prawdopodobnie idą Ci teraz dwa górne zeby, co Cię boli i drażni. W dzień za to masz świetny humor, dużo się śmiejemy, tanczymy przed lustrem, przekrecasz się już sam na brzuszek i kopiesz cały czas nóżkami. Mogłabym patrzeć na Ciebie godzinami. W nocy uspokajasz się tylko jak wezmę Cię do siebie do łóżka. Przytulony do mamusi śpisz jak aniołek. Jeździmy z tatą nam działkę, gdzie z zaciekawiem wszystko oglądasz.
W tym tygodniu było też trochę smutno bo odszedł wujek Wicek czyli dziadek wujka Dominika. Wujek miał 93 lata i z tego co ja zapamiętałam to uwielbiał siadać w fotelu i opowiadać historię ze swojej młodości. A były to czasy bardzo trudne bo wojenne. Był bardzo pogodny i bardzo lubił gotować. Kiedy odchodzi ktoś nawet bardzo stary, ja osobiscie czuje smutek spowodowany dwoma sprawami. Jedna to to ze nie zobaczysz już tej osoby a druga że uswiadamiasz sobie że kazdy z nas w końcu odejdzie... "Dlatego doceniaj to, co masz w danej chwili, co zostało Ci dane. Z tego, co zmienne wyciągaj wnioski. W życiu jest właśnie tak. Raz dobrze, a raz pod górkę. Jutro może być sto razy lepiej / gorzej. Nie analizuj, nie przeklinaj świata. Nigdy nie wiesz, kiedy odmieni się twój los. Kiedy zapuka do drzwi najpiękniejszy dzień twojego życia. Nie bój się otworzyć".
Dodaj komentarz