Mała rocznica
Cześć kochanie,
Dziś mija dokładnie rok od momentu kiedy dowiedziałam się o Twoim istnieniu. Wróciliśmy z wakacji na Malcie i następnego dnia zobaczyłam dwie najważniejsze kreski w moim życiu. To było spełnienie marzeń. Takich wyjątkowych chwil jak ta jest bardzo niewiele w życiu. Już na Malcie miałam trochę nadzieji że tak może będzie. Woda w basenie wydawała mi się bardzo zimna, a raczej jestem znana z tego że woda nigdy nie jest dla mnie zimna... I stała się dziwna rzecz moja obrączka pękła nagle na pół. Wtedy pomyślałam ocho wiedz że coś się dzieje... To znak że zdarzy się coś ważnego. I tak właśnie się stało. Pamiętam że zrobiłam test bardzo bardzo wcześnie rano, nie chciałam robić sobie wielu nadziei gdy nagle przetarlam oczy ze zdumienia gdy zobaczyłam druga blada kreskę. Obudziłam Twojego tatę i zapytałam czy też ją widzi. Tata był bardzo szczęśliwy chociaż nie pokazywał wielu emocji bo chyba bal się zapeszać. Na drugi dzień pan dr potwierdził na USG że widzi 5 milimetrową fasolkę. Teraz po roku leżysz obok mnie w łóżeczku i masz 70 cm i 6,3 kg. Cuda się zdarzają, a Ty jesteś największym cudem w naszym życiu.